stała nad grobem brata i zadawała sobie jadno pytanie ? ' Dlaczego on ją skrzywdził podwójnie ? zadał jej jeden ból gwałcąc ją i drugi zabijając się.' tak stała myśląc czy to wszystko jej wina. nie umiała mu wybaczyc tego gwałtu. może to dlatego się zabił ? stała nie wiedząc co robic. czy płakac że go nie ma. czy wściekac się że ją skrzywdził.to wszystko dawało jej strasznie w kośc. zryło jej strasznie psychikę. minął rok już od tego wszystkiego a ona codziennie przychodziła na grób i zapalała świeczkę. nie miała sił na nic. ludzie wytykali ją palcami. nie rozumieli tego jak można przychodzic się modlic za duszę zmarłego który ją tak skrzywdził. tylko ona tak potrafiła.../mam_wyjebane
|