i widzisz? siedziałeś wczoraj obok mnie, swoją ręką niby przez przypadek dotykałeś mojej, kilka razy nawet spojrzałeś na mnie tymi swoimi pięknymi oczami, tak jak wtedy, pierwszy raz... ale co z tego? skoro mówiłeś "o niej". ale mnie to już nie rusza, starałam się nie myśleć o nas i o tym co między nami było. i nadal się staram, ale to chyba za mało.
|