Co było dalej ?Wodziłem wzrokiem wzdłuż i wszerz po całej hali wyszukując jej..Na początku, z powodu miejsca w którym się znajdowałem, mogłem obserwować jedynie większą część boiska. Czekałem, na pierwszą przerwę, żeby tylko móc zobaczyć jak tańczy, te zgrabne ruchy, takie delikatne. Ale było w nich coś więcej. Obiecałem sobie, że muszę ją zobaczyć. W tym czasie Zaksa wtopiła pierwszy set 0:1 .. No dobra walczy się do końca. Po pierwszym secie udało nam się uzyskać lepsze miejsca, widziałem wszystkie "tancerki" Ale zależało mi tylko na tej jednej. Po dłuższym czasie, nie wiedziałem czy oczy płatają mi figla, czy to była ona. Zaczynałem ją widzieć wszędzie.. Dosłownie... W każdej osobie. Nie mogłem znieść tego co we mnie wciąż drzemie...Zaksa odbiła się w tym czasie wygrywając 2 sety... Uff 2:1 dal nas.. Chociaż tyle spokoju. Być może to był decydujący set, mam nadzieje, doskonale sobie radzili potrafili zaczarować tą piłkę. Było widaćże zasługują na zwycięstwo.. Już nie wytrzymywałem.
|