słuchając starych bitów peji, przypomina mi się wszystko, pierwsze piwo, pierwsze zaciągnięcie papierosem, pierwszy buch zielska, pierwszy pocałunek, pierwsza miłość, pierwsza noc poza domem, pierwsze przekleństwo, kłamstwa wymyślane żeby rodzice się nie denerwowali, pierwsza ucieczka, pierwsza impreza, pierwszy całonocny mlż, pierwszy zgon, "zatargi z policją" stara ekipa, choć dla nich byłam gówniarzem bo miałam 12 lat, traktowali mnie jak równego sobie, a dzisiaj w zupełności tego mi brakuje. /olkin
|