cz. 2 ~ nie patrzałam w twoją stronę, ale czułam twój wzrok na plecach, więc odwróciłam się, patrzałeś na mnie ze smutkiem w oczach, z taką miłością jak dawniej. poczułam się jakby ktoś kopnął mnie w żołądek. wiedziałam że jeden z twoich kolegów miał wpływ na twoją decyzję. wiedziałam że miał on wpływ na całą zmianę którą przeszedłeś.wieczorem gdy wszedłeś na gadu napisałam do ciebie ' i co, mam rozumieć że ze mną zerwałeś tak? ' nie minęła minuta gdy dostałam odpowiedź ' a co chcesz? ' , co mogłam chcieć? chciałam po prostu odpowiedź. ' no chyba logiczne że chcę wiedzieć czy to prawda co on mówił czy nie. ' widziałam ruszający ołówek, stanął. te kilka sekund to była wieczność. ' zostańmy przyjaciółmi ; * ' dostałam odpowiedź... z moich oczu polały się automatycznie łzy, nie mogłam ich powstrzymać. spojrzałam na tablicę, na której wielkimi literami było napisane twoje imię a wokół niego serduszka, rzuciłam w nią misiem od Ciebie, a łzy płynęły coraz bardziej. / tonietakzeniemamserca
|