i niby się z Niego wyleczyłaś. Obdarzasz Go zwykłym, przelotnym uśmiechem, kiedy się witacie. Ale niespodziewanie pojawia się w Tobie pragnienie, aby porozmawiać z nim, wymienić choć parę słów. Podchodzisz, niby jest swobodnie, ale Ty dostrzegasz każdy najmniejszy szczegół w Jego wyglądzie. Zarysowane mięsnie pod koszulką, dwudniowy zarost, ścięte i troszeczkę inaczej ułożone włosy... i stwierdzasz, że dupa, bo dalej Ci zależy a On dalej Cię pociąga...
|