Leżąc na podłodze wpatrując się w sufit. Powtarza sobie że da radę , że wszystko się ułoży. Lecz w to nie wierzy bo wie że wszystko stracone. Telefon zamilkł na zawsze , na gadu on zawsze niedostępny . Zmieniło się wszystko w ciągu jednej chwili , wszystko zniszczyły słowa : " To koniec. Odchodzę" .
|