Napisała bym co czuje ale nie umiem znaleść takich słów. Nie umiem, nie chce, nie dam rady. ide w ślepą uliczę zostawiając to co wartościowe za mną, poświęcając temu zdecydowanie za mało uwagi! I po co? w imię czego? głupoty? fałszywości? Czuje sie nikim, bez żadnych wartości, pusta w środku... wymieniać dalej? bez sensu. Gdzie moja indywidualność? nie ma... chyba mam za swoje. Role sie odwróciły. Ja juz nie niszcze, to Ty niszczysz mnie. I w żaden sposób nie umiem się id tego uwolnić. Może już niedługo, niedługo przyjdzie ten upragniuny dzień ...
|