Chyba właśnie przez kogoś uświadomiłam sobie, że jestem farciarą. Cholerną farciarą. Pomimo tego, że jestem strasznie nieśmiałą dziewczyną mam najzwyczajniej w świecie farta. Jestem raczej lubiana, mam przyjaciół, zadowalająco się uczę, nawet łatwo nawiązuje kontakty z ludźmi, nie palę, nie piję, nie ćpam i potrafię otwarcie to mówić. Mam kochających rodziców, którzy chcą dla mnie jak najlepiej. Nie głoduję, mam dom... Cholera, wiec dlaczego ja ciągle mam wrażenie, że jest tak źle?! / timtiriti
|