lubię być sama . kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy , nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda . uwielbiam jeść obiad na śniadanie . zasypiać z książką na policzku . wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw , że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni . mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią , każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę . bez krzty strachu przed morderczą awanturą , oskarżającą mnie o zdradę . nikt nie truje mi , że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym , dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam . choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych .
|