- Kamil, przeszkadzasz mi ! - krzyczała pani od historii na mojego gadającego kolegę. - No juuuż. - powiedział. - Nie rozmawiaj bo zostaniesz na przerwie. - Ale ma pani dyżur. - To będziesz ze mną chodził po korytarzu. - powiedziała, po czym wróciła do prowadzenia lekcji. chwilę potem, kolega znów zaczął gadać. - Kamil ! Chcesz ze mną chodzić !? - wrzasnęła nauczycielka. - Yyy.... no wie pani ? Tak od razu, w sumie nie wiele się znamy... A co z pani mężem ? - odpowiedział. klasa w śmiech,a mina nauczycielki - bezcenna.
|