Uwielbiam gdy rano do łóżka przynosiłeś mi kawę, taką jaką najbardziej lubiłam. Kładłeś się obok mnie, tak uroczo zaspany. Twoje wspaniałe, męskie ciało, które tak kochałam pachniało pościelą. Odpaliłam papierosa, Ty również, kochaliśmy smak połączenia fajki i kawy. A teraz gdy budzę się rano, tego nie ma. To popękało.
|