Zawiodłam się na nim. Po raz kolejny. A przecież mówili mi: "nie wchodzi się do tej samej rzeki dwa razy!", jednak ja jak zwykle ich nie słuchałam i robiłam swoje. Weszłam i przez miesiąc byłam najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Przez miesiąc.. Głupi, krótki miesiąc, który dobiegł końca. A on znowu odszedł. Znowu mnie zostawił, znowu się zawiodłam, znowu zostałam sama ze swoja naiwną naturą. Znowu muszę nauczyć się żyć bez niego. Od początku. Wszystko od początku. A gdyby nie chwila słabości- już dawno byłabym z niego "wyleczona". / remember-me
|