Po czterystu dziewięćdziesięciu dniach życia w ciągłej nadziei, po tylu łzach, po tylu emocjach, tylu nieprzespanych nocach, tylu tańcach dzikiej radości spowodowanych np tym, że powiedziałeś mi cześć, tylu momentach zwątpienia... Zaczynasz mętnieć w mych oczach, miłość jednak nie trwa wiecznie...
|