Nie daje rady, dzien bez macha jest dla mnie dniem najgorszych katuszy. Kiedys obiecałam sobie ze nie wezme tego swinstwa do ust dzis jest dla mnie chlebem powszednim, dzis gdy nie mam juz nic, zadnego wsparcia od rodzicow, od Ciebie. Gdybys tylko mi wytłumaczyła dlaczego tak sie stało dlaczego jestem juz dla Ciebie nikim, moze wtedy znów bym normalnie funkjonowala, moze nie obiecyje bo siedze juz w tym gównie od dłuzszego czasu to mnie zabija zabija mnie tak samo jak Twoja obojetnosc wobec mnie...
|