Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadziei, wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu , inne zdanie w wielu sprawach, jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł, spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu , wiele się od niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy dziś jest mi smutno , bo wiem , że już nigdy nie zobaczę jego źrenic wpatrzonych w moje, czasami mi go brakuje , tak po prostu .
|