siedziałam z koleżanką na korytarzu i gadałyśmy. nagle temat nam się urwał i nastała cisza. - przecież on się w tobie zabujał ! – wyszeptała cicho w moją stronę. – co ty w ogóle gadasz ! o co wam wszystkim chodzi ! – odpowiedziałam jej krzycząc głośno tak, żeby wszyscy słyszeli. spojrzała na mnie po czym szturchnęła kumpelę siedzącą tyłem do nas. – powiedz jej ! powinna wiedzieć – skinęła w stronę kumpeli ponownie trącając ją w ramię i motywując do tego by coś mi wyznała. Ona spojrzała na mnie skrępowana po czym z odwagą w oczach powiedziała – On Cię kocha idiotko i nie udawaj, że tego nie widzisz ! a mnie zamurowało. pierwszy raz miałam taką sytuację, że żart przerodził się w coś tak śmiertelnie poważnego, prawda mnie przerosła. potem już żądna z nas nie odezwała się choćby słowem na przerwie. / yoouuux3
|