czasem czuję, że się nienawidzimy
że to na niby, że nie ma nas, tylko to głupio przerwać
że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach
i teraz nie wiem sam, mam w głowie mętlik
chcę się wyplątać z tej pętli pomiędzy nami
gdybym coś zmienić mógł pomiędzy nami
to dziś bym wolał, żebyśmy się nigdy nie spotkali
mam dosyć tej jazdy, bo to jest chore
a między nami chemia jest jak między ogniem i wodorem
to się nie może udać, trudno
za sobą mam drzwi, już nie zobaczysz mnie jutro.
|