Sprzeciwiła się. Wyszedłem sam. W naszym wspólnym łózku leżał pan z czerwonymi włosami. Nazywał się Gerard Way. Moje serce stało sie puste. Zaraz się zabije przyśpiesze po prostu to co nieuniknione. Spisuje moje ostatne myśli by każdy wiedział że nikomu nie można ufać. Jeśli ktoś to znajdzie niech zapamięta mnie jako dobrego człowieka. Z podpisem FRANK IERO ~TITU
|