Nigdy wcześniej nie żyłem bliżej zagrożenia, ale nigdy nie czułem się bezpieczniej, nigdy nie byłem pewniejszy siebie, było to widać z daleka, a jeśli chodzi o to, o przemoc, to przywykłem, kto parę razy dostał po ryju i wie, że nie jest ze szkła, ten czuje, że żyje, dopiero wtedy gdy balansuje na krawędzi.
|