Tak na prawdę zazdroszczę, tym wszystkim kobietom. Nie ciała, nie włosów, ani charakteru, figury, chłopaka, czy czegokolwiek. Cholernie zazdroszczę im pewności siebie. Tego chodzenia z podniesioną głową i oznajmiania światu "Patrzcie, dobrze mi z sobą, jestem piękna".
|