Leżała tak długo.Nie miała już sił podnieść się i iść dalej.Zasnęła...Obudziła się, kiedy poczuła że ktoś bierze ją w swe silne ramiona.Maciek.''Co się stało kochanie?!'' jego twarz wyrażała ból.''Grzesiek'' szepnęła i zaczęła płakać.Przytulił ją mocno, pocałował i zaniósł do domu...Następne poszedł do Grześka, aby zapłacić mu za to co zrobił Margaret.Chłopcy się pobili, a potem Grzesiek wyciągnął nuż...Maciek upadł...Umarł.Grzesiek zadzwonił po karetkę i uciekł.Nie zdążyli.Gdy Margaret się o tym dowiedziała wzięła żyletki i pocięła się.Znaleziono ją po kilki godzinach w kałuży krwi ściskając kartkę...''To prze ze mnie zginął chcąc mnie chronić.Teraz do niego dołączę i już na zawsze będziemy razem, tak jak sobie to obiecaliśmy...''
|