Staliśmy w sporej grupce na przerwie . każdy rozmawiał ze sobą chichotał . Tylko Ty i ja co chwilę patrzyliśmy się na siebie , rumieniąc się coraz bardziej . W pewnym momencie powiedziałeś , bardziej to kierując do mnie , że idziesz do domu . Wiedziałam , że chciałeś żebym poszła z Tobą , ale ja zostałam . Stchórzyłam . Wybacz , po prostu boję się , że ktoś znowu mnie zrani .
|