leżałam na łóżku cała zapłakana słuchając po raz enty płyty paktofoniki. w koło mnie było pełno chusteczek, telefon i zdjęcie z Tobą. ryczałam i myślałam co dalej. przecież świat się nie zawali, gdy śpiewałam w myślach ' jestem bogiem ' wszedł do pokoju mój brat. zapytał czy chcę gadać, przecząco kiwnęłam głową. - to przez tamtego debila? - spytał. spojrzałam się na niego ze świeczkami w oczach po czym się do niego przytuliłam. tak spędziliśmy kolejne godziny, rozmawiając o wszystkim i niczym. / zolzi
|