To nieprawda, że jesteśmy samowystarczalne. To nieprawda, że doskonale sobie bez Was zadzimy. Kłamałabym również mówiąc, że za Wami nie tęsknimy. Najwięszą bzdurę wypowiedziałabym krzycząc, że nie jesteście nam do niczego potrzebni. Chcemy Waszego silnego ramienia by nas oplotło, gdy wali nam się świat ale i wtedy kiedy wydaje nam isę cudownym snem. Ściaska nas w środku, gdy Wasza dłoń puszcza naszą i słyszać Wasze cichnące kroki musimy się pożegnać (mimo, że czasami jest to raptem kilka godzin). Wtedy jeszcze przez jakiś czas czujemy Waszą obecność, zapach perfum i dotyk czułej dłoni. Łykamy jak powietrze każdą sekundę spędzoną z Wami - tymi naszymi, wyśnionymi, jedynymi. / demotek.
|