Poszłam do przyjaciela pogadać. Tak o, spędzić z nim miło wieczór. Najbardziej nie chciałam, żeby był tam ON; choć to tylko sobie wkręcałam. Rozmowa się kleiła, gdy przyjaciel nagle wyjebał z tekstem, że 'kochanie' zaraz tu też przyjdzie.. Chciałam pójść, ale nie, zostałam. Przyszedł, a on musiał go zawołać, bo jak to inaczej. Myślałam, że się nawet do mnie nie uśmiechnie, nawet jednego słowa nie zamieni, a on podszedł z uśmiechem na twarzy, przytulił się. Myślałam, że to jakiś dobry film, ale nie to była prawda. / jebajsieelo
|