W zasadzie to było tak, że nie wierzyłam w miłość. Nadal nie wierzę. Ale kiedy widzę twoją blond czuprynę i niewyraźny zarys sylwetki na tyle tych wszystkich szarych postaci, moje serce przeżywa małą arytmię, a smutne usta jakoś same rozciągają się w szerokim uśmiechu.
|