Tak kochana. Cierpienie po jego stracie boli, a on nigdy nie wróci. Nawet już nie myśli, nie czyta tych wszystkich Waszych smsów, ma gdzieś to co robisz i z kim obecnie robisz, nadal wie, że jest dla Ciebie całym światem. Jest tak cholernie pewien siebie, że nie ma chwili nawet na poprzestanie ranienia kolejnych i kolejnych. Byłaś tylko pionkiem w jego grze. Nie Ty pierwsza, nie ostatnia. Zapamiętaj. /madulekx3
|