i mogę leżeć na mokrym od piwa dywanie, mogę znieść zapach dymu tytoniowego, mogę nie malować się cały dzień, mogę ot tak ściąć włosy, mogę mieć oczy spuchnięte, jak piłki, mogę mieć poranione nadgarstki, mogę ubrać się w najgorszy sweter i dresy, mogę nie wychodzić do ludzi, mogę nie istnieć. Mogę, ale tego nie zrobię, bo taki skurwysyn, jak Ty, nie zasługuje na mój strach, panikę i płacz.
|