widzaiłam cię dzisiaj na korytarzu. byłeś z tym twoim kolegą i twoja laską. nie chciałam na ciebie patrzeć. podeszłam do sklepiku i kupiłam tymbarka. ide znowu w twoją strone. nie, myśle nie dam rady.przypomniałam sobie o tymbarku. otworzyłam go. prawie zaczęłam płakać ale spojrzałam na kapsel. napis "nie daj się" dodał mi odwagi. znowu szłam w twoja strone pełan optymizmu i z nadzieją że wygarne ci to wszystko w 2 słowach. podchodze i.... zadzwonił dzwonek a on szybko poszedł na lekcje.
|