a dziś za późno, nie umiem tak głośno krzyczeć
żebyś tam gdzie jesteś mogła mnie usłyszeć!
co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać,
ale i tak boli, że nie możesz być tu i teraz
i chodzić ze mną razem po krętych losu ścieżkach
pocieszać po porażkach, cieszyć po zwycięstwach
razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale,
ale piękna była każda chwila spędzona razem
(..)
nie muszę widzieć jej twarzy na zdjęciach, żeby pamiętać
myślę o niej i o tym, że nie zdążyłam się odezwać
przez okno patrzę w gwiazdy, nad miastem wisi wszechświat
podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia (podobno)
jeśli to prawda, wzrasta prawdopodobieństwo
że dzieli nas czas, nie odległość
choć dzisiaj nic na pewno..
otwieram okno, oczy zamyka senność
smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz..
|