znowu zaciskam piesci, gleboki oddech i do przodu,
do kolejnej kłotni szukasz nowego powodu.
oddalam sie bo mam dosyc znowu,
wyrzuty i czepianie sie czesto bez powodu.
przymknac na to oko, udawac ze nie stało sie nic,
nie umiem tak, chce nie czuc nic, chce spokojnie zyc.
|