Nie mam czasu. Na analizowanie, myślenie, trudzenie, zadręczanie, wnioskowanie, stwierdzanie. Przychodzę z treningu, jest 20.00, odrabiam lekcje, myję się i idę spać. I tak codziennie. Aż do usranego końca gimnazjum. Aż nadejdzie l e p s z e. Aż. Tylko.
|