Zamykam oczy i wyciszam wszystko, zostaje tylko nierównomierne bicie mojego serca. Czasami po prostu zapominam, że je mam, wtedy nie czuję niczego, ciepła, radości, miłości, zadowolenia, szczęścia, a nawet nienawiści, zła, egoizmu, pychy i innych pierdolonych uczuć. Nie czuję niczego, prócz dna, metalowego dna, gdzie słychać tylko pustkę...[shiza]
|