Nie był moim ideałem. Ani księciem z bajki. Nie był wysokim blondynem i nie miał niebieskich oczu. A mimo to go pokochałam. Rozumiał mnie jak nikt inny. I wszystko ukladało sie dobrze.Ale Zjebalam wszystko. Zostawilam go bo myślałam ze to bylo tylko takie chwilowe. Teraz żałuje tego. Gdy przechodzi kolo mnie nawet sie nie odzywa. Udaje ze mam wyjebane ale w głebi duszey modle sie zeby powiedział mi 'cześć'. Nie moge sobie wyobrazic zebym mogła zobaczyc go z inna. Tego chyba nie wytrzymam.-,-
|