Od dziecka trzymałam się z 3 chłopaków z mojego osiedla . Taka przyjaźń od piaskownicy . Razem przeżyliśmy wiele wspaniałych chwil . W tym roku w naszej szkole pojawił się nieziemsko przystojny chłopak , Adam . Od razu mi się spodobał , i Ja jemu też . Zaczęliśmy z sobą pisać , ale kumple byli do niego negatywnie nastawieni . "Siostra on Cię skrzywdzi . Posłuchaj co inni o nim mówią" "Myślałam , że nie słuchacie plot"-odpowiadałam . Nie wiedziałam o co im chodzi , Adam był chłopakiem z moich snów . Czułam się przy nim jak w bajce . Zaczęliśmy ze sobą być. Któregoś dnia odwiedzili mnie chłopacy . Byli jacyś dziwni . Za czeli z trudem opowiadać , ze widzieli Adama z jakąś dziunią , podobno spotykają się od jakiegoś czasu . Nie mogłam w to uwierzyć . "Siostra nie martw się , wszystko się ułoży "-pocieszali . "Co ?! Niemożliwe ! Oszukujecie ! Jak możecie ?! Nie chce Was znać !"-krzyknęłam . "Ale..." "Wynoście się ! To koniec naszej przyjaźni ! Rozumiecie ? Wynocha !" / Sekundy Cz.1
|