|
Była po dwóch godzinach wychowania fizycznego, zmęczona usiadła na ławce czekając na autobus. obok siedział On. Przyszły do niej jego koleżanki z jego klasy. Zaczełyy rozmawiać. Smiała się w niebo głosy, słysząc to wszystko co otaczało mnie dookoła. Nagle zza pleców wyszedł On, popatrzył na nią, pomyślała jak On możesz patrzeć to ja też chce, przez 10 minut zapatrzona w Ciebie jak w kogoś kogo kochała nad zycie, nagle usłyszała jego głos. Był przepiękny, aż jej brakowało tego , zapytał sie jej czy długo tak będzie na niego patrzeć, nie żeby mu przeszkadzało ale nie reagowała na inneo prośby koleżanek, uśmiechnełam się i powiedziałam tak, do końca życia. jednak go kochała, mimo wszystko. /jebsiemisiek♥
|