..czekała na niego już jakieś dwie minuty a on nie przychodził. Oczy robiły jej sie powoli mokre. Po kolejnych dwoch minutach przyszedł z gigantycznym butietem jej ulubionych kwiatow. Płakała, tyle, że tym razem ze szcześcia. Przytulił ją i powiedział, że ją kocha, ich usta sie zblizyły i wtedy.. zadzwonił budzik/ czyli sny kwiatuszka_08
|