Chce problemów – ale swoich.
Chce życia – ale takiego zwykłego, swojego.
Chce być dla siebie.
Chce żyć dla siebie.
Chce poczuć co to znaczy normalność.
Chce normalnych problemów, jak np. niewyspanie, czy złamany paznokieć.
Chce cieszyć się wszystkim; że mam tak wiele, a jednak tak mało.
Chce śnić o lepszej pogodzie i o kwiatach.
Chce tańczyć i rozkładać przy tym ręce, nie zastanawiając się co będzie jutro.
Chce kochać, ale życie.
I chce dziękować mu za to, że jest.
Kochać się z nim i być mu wierna, póki śmierć nas nie rozłączy.
|