|
było cudownie, wracałam do domu z ogromnym uśmiechem na buzi przez te kilka dni. ale najważniejsze było to co się wydarzyło. nigdy nie zapomnę jak cudownie było się wtulić i słyszeć bicie Jego serca,które wydawało się bić tylko dla mnie. te słodkie buziaki.. a później kurwa mać wyszło jak wyszło.. straciłam przyjaciela, zyskałam chłopaka-jego kumpla. zmieniłam się na sukę jaką mało kto jest, bliscy mnie nie poznawali i nie poznają do teraz. jestem inna. ale moje uczucia wciąż sa te same.. wciąż On coś dla mnie znaczy, przecież był tak cholernie ważnie, nie dawałam sobie rady bez niego. żałuje cholernie, że tak potoczyło się. teraz gdy wiem, ze idziemy z paczką i wiem, że on tam jest coś mnie ściska w środku i nie pozwala iść tam. spojrzeć go.. prawda jest taka, że unikam go.. po tym wszystkim co między nami było nie potrafię tak po prostu stać przytulona do mojego chłopaka gdy przed nami stoi On,ten najwspanialszy,które chciałabym odzyskać w każdy możliwy sposób. nadal znaczy wiele.cz2
|
Dodaj komentarz
