dlaczego, do cholery, za każdym razem musze zepsuć sobie przez Ciebie impreze? dlaczego zawsze, gdy jest dobrze, szumi w głowie, nagle przypominam sobie, że do pełni szczęścia brakuje tu Ciebie, więc wybieram Twój numer i robi z siebie totalną idiotke, bo wtedy nie trzymam sie w ryzach, nie jestem w stanie. następnego dnia sprawdzam tylko rejestr połączeń wychodzących, a w nim figiruje Twój numer wybierany kilkunastokrotnie. sprawdzam czas połączeń i uświadamiam sobie, że za cholere nie mam pojęcia co ja Ci do kurwy nędzy nagadałam! czuje sie jak skończona desperatka, trzymam sie żeby nie pisać i kiedy już mi sie to udaje, przychodzi weekend, melanż i znowu wszystko legnie w gruzach. nie odzywasz sie totalnie, nie pamiętam kiedy ostatnio napisałeś pierwszy.. a ja przecież nie napisze żeby zapytać o czym Ci pierdoliłam bo zrobiłam z siebie już wystarczającą idiotke. jak nie trzeba to kurwa odbierasz, a idź w cholere. zmieniłam Cie z 'P.' na "NIE DZWOŃ KURWA!' / 170cm.pecha
|