Coś zbliżało się , nieubłaganie. Czułam to. Nasz koniec. Koniec mojego życia. Wszystkiego. W mojej głowie zapanował chaos, którego nie umiem nie potrafię ogarnąć. To uczucie bólu niczym grad wielkości pięści. Ogromnych pięści, które tłukły się w mojej głowie raz za razem, gdy o Tobie pomyślałam, bądź na ciebie spojrzałam. A ty zerkałeś obojętnie jakby nic się nie wydarzyło, potęgując ten chaos jeszcze bardziej. ||| melodie
|