wiecie co jest najgorsze? te czytanie smsów i rozmów na gg, które wbrew pozorom jeszcze nie dawno były pisane. w których tak Cię upewnia, że nie przeżyje bez Ciebie, jesteś dla niego za ważna, żeby móc tak po prostu odejść, a tu proszę. minęły dwa miesiące i skurwysyn żyje, ma się dobrze i nie wygląda na takiego, któremu kogoś brakuje do prawidłowego funkcjonowania. / martusiowata
|