część II . Wymiotuję przekleństwami, z suchym trzaskiem obijają się o ściany pudła. podnoszę spoconą twarz i widze anioła w miękkich szarościach. Uderzam zaciśniętymi dłońmi o szybę., obok niego stoi jego nowa - stara dziewczyna. Śmieje się. nie odrywa ode mnie swoich kryształowych oczu, które są puste, nijakie, jałowe. Nigdy takie nie były.Uderzenia w szybę są coraz silniejsze.Otwieram usta i se krzyczę. Emocje obejmują za ramiona, dalej tłukę pięściami o za grubą szybę. odwraca oczy. Nie słyszy. Nie chce już słyszeć. Metalowe wskazówki mechanizmu serca rozrywają pierś. Krew tryska obficie na ściany pudełka. Pięści to dwie krwawe, opuchnięte miazgi. krzyk cichnie, osuwam się na podłogę pudła i czekam na niewidzialne dłonie, które opatrzą moje rany. Bez słowa mnie naprawią, żebym była gotowa do użycia./ramona_23
|