Lecisz łukiem, gdy opuszczony kukieł
balety z hukiem, gdy substancji bukiet
ponosi cię faza do nuty z przytupem
zaniedbujesz kurę, ona z nudów kręci pukiel
bania za banią, nie zwalniasz na minutę
potrójnie widzisz na lusterku siupę
lecisz za ostro i masz chama tupet
ogarnij fazę bo skończy się trupem
|