Dziś służyłem do mszy w której zawierało dwoje młodych ludzi związek małżeński . Jestem ministrantem i się tego nie wstydzę . Do rzeczy , więc czy wy też myślicie że dotrwacie ze swoimi partnerami / partnerkami do tego momentu ? Mówię tu do tych co są w związkach . A do tych samotników , myślicie że znajdziecie kogoś takiego by przysięgać wierność przed ołtarzem ? Ja osobiście myślę że nie znajdę takiej pechowej dziewczyny ;))
|