rozmowa z bratem : M: i jak się trzymasz? K: wszystko w porządku. jest dobrze. M: Na pewno? K: tak, jasne . nie widzisz? czasem nawet się uśmiecham. M: właśnie nie widzę. a tak serio to jak jest? K: beznadziejnie, nic się nie trzyma kupy. wszystko czego się dotknę rozpada się. rodzna, przyjaciele, szkoła. Jest źle. M: to przejebane. chodź się napić siostra :) K: ale tym razem ty stawiasz . kocham go ♥ / yamapi
|