A gdzie uciekła ta magia, gdy dostawało się pocztówkę z wakacji, bukiet kwiatów, robiło się romantyczny piknik i razem siedziało się nad rzeką i rzucało kamyczki do wody. Gdzie ta magia, którą symbolizował się pierwszy pocałunek, wspólny spacer za ręce. Gdzie te wycieczki rowerowe i prezenty. Gdy najśmieszniejszą rzeczą były kabarety a nie cudzy wygląd. Gdzie ukryte jest piękno? Pokazane na tapecie w mini i bluzce z dekoltem? Gdzie te prawdziwe dziewczyny? I gdzie schowali się prawdziwi chłopcy? Czy ktoś widział prawdziwą miłość bez żadnego nałogu? [shiza]
|