Tęsknie za Tobą każdego dnia, o każdej porze. Nawet przez sen nieświadomie tęsknie za Tobą. Śnisz mi się, a tam wszystko wydaje się takie piękne i kolorowe, zupełnie nierealne. I ani razu budząc się po serii cudownych snów z Tobą w roli głównej nie czułam się normalnie, nie potrafiłam nie płakać, łzy automatycznie napływały mi do oczu. Powinnam napisać sobie na suficie "Dzień dobry. Witamy w codziennym centrum chujozy."
Każdy centymetr mojego ciała błaga o to, byś wrócił. Usta mam poranione, utraciłam jedyne lekarstwo. A przecież nasze usta tak pasowały do siebie. One też za Tobą tęsknią. A wiesz co jest najgorsze? Nie widuję już Twojego uśmiechu. To boli najbardziej. Czuję Cię w powietrzu, a nigdzie Cię nie widzę. Tęsknie za Tobą. Ja, moje usta, moja szyja, moje dłonie, moje ramiona, moje oczy... Tak, przede wszystkim oczy, bo już nie widują Twojego uśmiechu... już nie łapią Twojego wzroku. Tak, oczy najbardziej.
|