siedzieli razem na ławce, przytuleni w ciszy...podziwiali przechodzących ludzi...przytuliła się do jego torsu, on ją objął i pocałował w czoło....siedzieli tak już ponad dwie godziny i wcale nie zamierzali się ruszać, było im dobrze, po kilku latach znów mijamy ich w tym samym stanie...bo prawdziwa miłość nigdy się nie kończy
|